Zdjęcia z Wierzbicy, chociaż gminne drogi wszędzie wyglądają podobnie, gdzieniegdzie nawet gorzej.

Dlaczego tak to wygląda?

Pierwsza próba zabezpieczenia zimowego utrzymania dróg podjęta została przez urząd w październiku. Żadna oferta nie wpłynęła.

Można podejrzewać dlaczego.

Zapytanie ofertowe urzędu obejmowało jedynie listopad i grudzień 2022, gdy firmy zainteresowane są zwykle całym okresem zimowym. Osoby z wyobraźnią o prowadzeniu działalności gospodarczej, niezależnie czy ją prowadzą czy też nie, znajdą wiele powodów uzasadniających powyższe twierdzenie.

Urząd spróbował zatem raz jeszcze

Urząd poszedł za dawanymi mu życzliwymi wskazówkami i złożył kolejne zapytanie ofertowe, tym, razem już od grudnia 2022 do kwietnia 2023. Niestety, zajęłu mu to trzy tygodnie, bo ogłoszenie ukazało się dopiero 22 listopada.

Na to zapytanie urzędu znowu nie złożono żadnej oferty. Nas to oczywiście nie dziwi. Radni Damian Zielonka i Damian Czarnecki wyraźnie i głośno mówili, że tak późne zabieranie się do sprawy zwiększa ryzyko, że nikt nie złoży oferty, ponieważ albo wygrali już podobne przetargi w innych samorządach albo wybrali zupełnie inne zlecenia, gdyż nie będą czekać aż ktoś w wierzbickim urzędzie się „ogarnie”.

Zostaliśmy więc z niczym…

i pytanie co dalej. Zwracałem uwagę na sesji, że to drugie ogłoszenie w formie zapytania ofertowego może dodatkowo wydłużyć cały proces. Jeśli bowiem okaże się, że cena z oferty przewyższy 130 000 zł netto, to trzeba będzie procedurę powtórzyć, tym razem już nie jako zapytanie ofertowe a przetarg, bo takie są wymogi prawne, a patrząc na kwoty z poprzednich i podobnych przetargów, galopujące ceny paliw i innych składników, można było założyć wyższą wartość zadania. Tym sposobem znajdziemy się już w styczniu 2023 i to bez gwarancji, że ktoś do przetargu przystąpi.

Wieść gminna niesie – tj. plotka, co wyraźnie zaznaczam – o poszukiwaniach ewentualnego wykonawcy w formie „rozpytywania” różnych przedsiębiorców. Piszę o tym, by urząd wiedział, że takie informacje dobiegają naszych uszu. Jeśli to prawda, to od razu informujemy – nie chcemy by odbyło się to kosztem jakości. Jeżeli miałby to robić ktoś przy okazji innych prac, np. odśnieżeniu dróg i chodników wojewódzkich czy powiatowych, a potem, za dwa dni albo wcale naszych, to nie ma na to zgody wielu mieszkańców. Powiatowe i wojewódzkie niechże będą sobie a nasze sobie, wtedy będzie szansa, że i jedne i drugie będą właściwie utrzymane.

Możesz podzielić się linkiem do tego artykułu

Autor: Tomasz Ziółczyński

Automatyka przemysłowa, mikrokontrolery, elektronika embedded oraz IoT, programowanie, budowa maszyn – tym się zajmuję zawodowo… głównie… i nawet to lubię.

Obecnie, z woli części mieszkańców – radny gminy Wierzbica.